Na czym polega problem z ubezpieczeniem niskiego wkładu w kredytach?
Ubezpieczenie niskiego wkładu własnego to rozwiązanie dla tych osób, które nie są w stanie zebrać wszystkich środków potrzebnych na jego pokrycie. Stanowi ono zabezpieczenie dla banku w sytuacji, kiedy kredytobiorca nie dysponuje pełnym obowiązującym wkładem własnym w wysokości 20%. Na czym dokładnie polega taka opcja i co się z tym wiąże, dowiesz się z poniższego artykułu.
Co to jest ubezpieczenie niskiego wkładu własnego?
Ubezpieczenie wkładu własnego to alternatywne zabezpieczenie wkładu własnego, który stosuje się w sytuacji, gdy kredytobiorca nie jest w stanie w pełni go pokryć np. w formie oszczędności. Produkt ten przenosi ryzyko kredytowe z banku na ubezpieczyciela. Stanowi ono zatem gwarancję, że w razie kłopotów ze spłatą zobowiązania, bank odzyska pieniądze od firmy ubezpieczeniowej. W dobie koronawirusa niektóre banki żądają od swoich klientów nawet 30-procentowego wkładu własnego, co dla wielu osób jest niemożliwie do spełnienia. Wówczas wykupienie takiego ubezpieczenia może być obowiązkowe. Koszty określa indywidualnie bank, stąd poszczególne oferty kredytowe mogą się różnić. Poza tym nie mają one obowiązku stosowania konstrukcji uzupełnienia wymaganego wkładu własnego w postaci ubezpieczenia i mogą wymagać zgromadzenia pełnej kwoty. Szczegółowo ubezpieczenie wkładu własnego wyjaśniają artykuły na fretuslegis.pl.
Czy ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest ryzykowne?
Wiele osób spotkało się z sytuacją bezprawnego ubezpieczenia niskiego wkładu własnego. Zgodnie ze stanowiskiem Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszelkie klauzule odnoszące się do tego rodzaju ubezpieczenie zawierane w umowie kredytowej są uważane za naruszające interesy konsumentów i tylko tworzą pozory ochrony ubezpieczeniowej. Samo ubezpieczenie jako forma zabezpieczenia kredytu jest dozwolona pod warunkiem, że nie jest to sprzeczne z dobrymi obyczajami. Sam termin kojarzy się z polisą mającą chronić osobę, która dane ubezpieczenie zawiera, a więc w tym wypadku będzie to bank, a nie klient. Zatem instytucja finansowa nie może przerzucać odpowiedzialności wynikającej ze spłaty składek na kredytobiorcę, nie oferując nic w zamian. W przypadku braku spłaty kredytu towarzystwo ubezpieczeniowe wypłacało do banku wartość wkładu własnego, a potem, zgłaszało się z roszczeniem regresowym do kredytobiorcy. Dlatego większość banków zmieniło swoją politykę i rezygnuje z pobierania świadczeń na składki na ubezpieczenie od swoich klientów na rzecz podwyższenia marży. Miało to związek z medialną krytyką i wieloma procesami sądowymi składanymi grupowo przeciwko bankom. Zapisy abuzywne bowiem przerzucały odpowiedzialność na kredytobiorców, a nie kredytodawców.
Czy można odzyskać ubezpieczenie niskiego wkładu własnego?
Największe kontrowersje związane z tego rodzaju ubezpieczeniem wywoływały właśnie wspomniane klauzule rażąco naruszające interesy konsumentów. Według Prezesa UOKiK wiele umów ubezpieczenie niskiego wkładu własnego tworzyły tylko pozory ochrony dla konsumenta przy jednoczesnym obciążeniu go dodatkowymi kosztami. Ocena indywidualnych umów leży w gestii sądów. W przypadku stwierdzenia wyraźnych naruszeń ze strony banku kredytobiorca ma prawo domagać się zwroty wszystkich dotychczas zapłaconych składek.